Szarry

To proste zdanie doskonale opisuje moje potrzeby. Pracownia definiowana jest na pracownię elektroniczną, ale czasem kawałek obudowy trzeba sklecić, czasem jakąś płytkę o fikuśnym kształcie popełnić. No i jak to bywa, gdy ma się już miejsce pracy, to część zadań ze sfery ogólnomieszkaniowej się tam również przenosi. O innym zamiłowaniu moim usłyszałem, że "browar to nie apteka; jedyną sprawą, którą warto z apteki zapożyczyć, to sterylność" - myślę, że ową sterylność warto związać również z elektroniką. Jaki rodzaju izolacji Kolega ma na myśli? Umowna, jako dwa blaty, czy też starać się o jakieś przepierzenia? Szczytem marzeń byłyby pewnie osobne pracownie, ale to niestety przerasta moje możliwości 😋

Witam serdecznie 🙂 Nie jest to kolejny temat w stylu "Co kupić do warsztatu". Chodzi mi bardziej o oprzyrządowanie bardziej nietypowe, oryginalne... nie tak całkiem oczywiste. Słowem wyjaśnienia: dorobiłem się pomieszczenia ok. 15m2, a że mam trochę czasu i zapału, to postanowiłem doposażyć swoje zaplecze o kilka przydatnych drobiazgów, skończyć parę rzeczy, które od zawsze odkładałem "na potem": => Kończę obudowę do zasilacza +/-12; +5; +3,3 VDC, z pomiarem temp. i regulatorem wentylatora. => Założyłem w zaślepionym oknie wentylator i gniazdo do podłączenia wyciągu oparów. => Planuję remont inst. el. (TN-S, rozsądna rozdzielnica, dobre oświetlenie) ... no i szukam inspiracji. Myślę o mierniku C + ESR, może jakiś stojak do szlifierki/wiertarka do PCB, wytrawiarka. No ale to wszytko jest bardziej oczywiste niżeli mniej... Co ciekawego macie u siebie, o czym nie pomyślałem, a przydaje się? Najchętniej bym przyjął rozwiązania DIY, bo na nadmiar czasu cierpię trochę, ale to co "kupne" też może być.

Ta rudawo-granatowa powłoka skojarzyła mi się od razu z filtrami IR stosowanymi w ciemniach foto... Gdzieś na strychu coś takiego zalega chyba. Jak mi się uda znaleźć, to sprawdzę.

Zastąpiłem TL084 dwoma LM'ami, bo takowe akurat były w okolicznym sklepie. Grabo zastanawia mnie, czy zastosowałeś u siebie rezystory 8,2k z jakiegoś konkretnego powodu, czy po prostu miałeś ich nadmiar. sabal44 kondensatory przy sharpach są, ale na innej płytce (więc i na innym schemacie). Niepokoi mnie cały czas C5 na resecie. Nie wiem, czy nie będzie mi przeszkadzał przy programowaniu, ale z drugiej strony nie chcę, by jakaś niewiadomego pochodzenia szpila zresetowała uP w najmniej odpowiednim momencie...

Rezystor ten dałem w celu ograniczenia prądu C5. Gdzieś o tym czytałem, chyba na blogu Mikrokontrolery . Niestety nie mogę tego teraz znaleźć, więc jeżeli ten rezystor nie przeszkadza, to chyba go zostawię (jeżeli zacznie mi sprawiać problemy, to zawsze mogę go zastąpić zwykłą zworą). Yep! Wiem, że to dość duże wyzwanie jak na początek, ale... czemu nie?

Aż głupio się przyznać, ale zgromadziłem DSy do prawie wszystkiego... a do stabilizatora nawet mi przez myśl nie przeszło :/ Zasilanie będzie najprawdopodobniej przykręcone terminalem, więc przycisk resetu raczej zostanie...

Witam serdecznie! Trochę to trwało, ale przelałem wreszcie to co stworzyłem w głowie i na dziesiątkach skrawków papieru w miejsce zwane komputerem i ogólnie uporządkowałem. Chciałbym, byś rzucili okiem na to co stworzyłem i wytknął mi moje błędy, a w szczególności: 1. Czy pojemności przy 7805 nie są za małe? Jeśli tak, to jak je dobierać? 2. Czy nie strzeliłem jakiegoś głupstwa konstruując "to coś" na wejściach odwracających wzmacniacza? 3. Czy dobrze dobrałem we/wy uC pod względem funkcji, jakie mają pełnić... 4. ...i czy ogólnie mój procek zechce ze mną współpracować w takiej konfiguracji? 5. Inne (estetyka schematu, ewentualne "zgubione" węzły, czy cokolwiek, co przyjdzie Ci do głowy) Chcąc się odrobinę wytłumaczyć powiem, że jest to mój pierwszy projekt wykonany w Eagle'u, jak i mój pierwszy kontakt z szeroko pojętą "cyfrówką", o robotyce nie wspomniawszy; proszę więc o odrobinę cierpliwości. Im więcej nauczę się teraz, tym mniej "upierdliwy" będę w przyszłości 🙂 Edit: Nie zmieniłem nazwy etykiety PD7 (Enkoder Prawy A)... poprawione.

Być może mój sposób myślenia jest błędny, ale wydaje mi się, że lepiej będzie kontrolować przyczynę, mierząc kąt obrotu obu osi i pilnując, by był on jednakowy dla obu kół, niż reagować na skutek, mierząc odległość od ścianek i pilnując by była ona równa. Boczne czujniki założę również, a ich zadaniem (oczywiście poza "wypatrywaniem" ścianek) będzie trzymanie się środka, zaś enkodery chcę wykorzystać do takiego wysterowania silników, by jechać prosto. Chcę móc "narysować" linię na podłodze i jechać wzdłuż niej. To by było tyle mojego biadolenia "co chcę". Powiedzcie mi proszę, czy jest to realne do osiągnięcia, a jeśli nie, to jaki kompromis dobrać.

Zupełnie przypadkowo, a całkiem trafnie, został tutaj wymieniony kolega Grabo, ze swoim Devilem, bo to właśnie Jego występ na tegorocznej Arenie zainspirował mnie do stworzenia własnej myszy. Zależałoby mi na zachowaniu zdolności jazdy (względnie) prosto gdy robot jest "ślepy", bez wykorzystywania odczytów z czujników odległości. Te ostatnie chciałbym stosować tylko do korekty odległości od ścianek (czyt. ustawienia w osi trasy). P.S. Jak to zwykle mi się zdarza, znalazłem odpowiedź na pytanie nr. 2 na krótko po utworzeniu tematu (mimo że szukam już od tygodnia). Oczywiście jeżeli ktoś napisze coś ciekawego o PWM to się nie obrażę, ale...

Witam Was bardzo serdecznie. Mam kilka pytań i nt. sterowania silnikami i nadzieją się krzepie, że pomożecie mi znaleźć odpowiedzi. 1. Który silnik będzie lepszy? Pololu z przekładnią, czy przerobione serwo? Niby oczywiste, ale zastanawiam się, czy zalety zrównoważą ponad 3-krotnie większą cenę. (rozważałem też zastosowanie krokówki, ale pomysł skreśliłem, bo ponoś tracą na momencie obr. przy większych prędkościach) 2. Jak steruje się prędkością takiego silnika? Schematy niescalonych mostków H sugerują, że steruje się takowym mostkiem przy pomocy stanów; jednakże często słyszę o modulacji PWM. Wiem, że to głupie pytanie, ale nie mogę się w tym połapać. 3. Synchronizacja. Jeżeli mamy dwa silniki, to nigdy nie będą one identyczne, więc nie będą chciały jechać prosto. Dokładamy więc enkodery. 3a. Jak łatwo (i tanio) uzyskać sygnał cyfrowy z fototranzystora? 3b. Jak programowo rozwiązać synchronizację znając ilość obrotów/impulsów, które przebył silnik. Wybrać jeden silnik jako wodzący i gonić go drugim? Słyszałem coś o "zadaniu pozycji". Jak to zrobić? 3c. W pogoni za enkoderem na śmierć skazałem mysz kulkową. Czy taki "gryzoniowy" enkoder ma on szansę działać przy tych 625 rpm? To by było w sumie na tyle. Myślałem, że będzie tego więcej 🙂 ... chociaż dalsze pytania pewnie wynikną z odpowiedzi na powyższe.