Skocz do zawartości

sprysak

Użytkownicy
  • Zawartość

    8
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    3

sprysak zajął 1. miejsce w rankingu.
Data osiągnięcia: 19 października 2014.

Treści użytkownika sprysak zdobyły tego dnia najwięcej polubień!

Informacje

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Lokalizacja
    Marki
  • Zawód
    ksiądz
  • Moje zainteresowania:
    wielorakie

Osiągnięcia użytkownika sprysak

Wynalazca

Wynalazca (6/19)

  • Za 5 postów
  • Młodszy konstruktor
  • Młodszy roboty
  • Junior DIY
  • To już rok!

Odznaki

9

Reputacja

  1. Jestem księdzem, a w Katolickim Gimnazjum w Markach prowadzę min koło z robotyki. Uczniowie przychodzą chętnie i próbują realizować różne własne pomysły: własne podwozia, radio z arduino na pokładzie itp. Wpadli na pomysł by zbudować pomoc dydaktyczną. Magiczne pudełko - tak to nazwali - zostało zbudowane ze spienionego PCV. Wykorzystane zostały: - wyświetlacz LCD 20x4, - klawiatura 4x4, - Arduino Uno, - buzer, - potencjometr, - serwomechanizm, - czytnik kart SD, - czujnik podczerwieni. Tak wygląda i tak działa. Magiczne pudełko w tej chwili działa tak, że w pamięci na stałe w tablicach są zapisane pytania. Później będą wczytywane z karty SD. Pomyślimy też na jakimś przyjaznym dla nauczycieli programie na PC aby generować quizy. Po podaniu poprawnej odpowiedzi otwiera się klapka, gra muzyczka, na wyświetlaczu pojawia się napis z gratulacjami i informacją, że w nagrodę jest cukierek. Klapka jest otwarta przez około 20 sekund. Później się zamyka. W pojemniku na cukierki jest czujnik ruchu, który nie pozwala na zamkniecie dopóki ręka jest w środku. Wprawdzie pokrywa jest lekka, ale za poprawną odpowiedź nie można dać po łapie 😉 Po poprawnej odpowiedzi na wyświetlaczu pojawia się kolejne pytanie. Jeżeli odpowiedź nie była poprawna pojawia się to samo (wcześniej pudełko buczy i na wyświetlaczu napis: "Lipa i kiepsko. Nie ma cukierka. Nie płacz, jest jeszcze szansa"). W tej chwili możliwe są pytania z odpowiedziami a,b,c,d, ale jest możliwość pytania z np. zapytaniem o datę, która mam być wpisana z klawiatury. Projekt ciągle się rozrasta. widok od przodu widok z góry po prawej klapka otwierana serwomechanizmem widok od tyłu widoczny potencjometr do regulowania głośnością buzera inne informacje o pomysłach moich uczniów na tym forum
  2. Od roku prowadzę w Katolickim Gimnazjum w Markach zajęcia z robotyki i chciałbym się pochwalić pracami moich uczniów. W ubiegłym roku rozpoczynaliśmy prace budując podwozia z paneli ze sterownika pieca. Teraz jedno z nich służy do prób sterowania pilotem na podczerwień. Kiedy zamawiałem banner w jednej z firm reklamowych zobaczyłem pod murkiem trochę ścinków spienionego pcv. Poprosiłem o możliwość zabrania i od tamtej pory mamy stały napływ materiału. Uczniowie są bardzo kreatywni. Uznali, że skoro nie mamy nieskończonej ilości modułów, czujników należy stworzyć takie podwozia-laboratoria, które umożliwią ich szybką wymianę. To podwozie ze spienionego pcv ma szczycie uchwyt wykonany z fragmentów dwóch wykałaczek. Dzięki temu serwomechanizm łatwo się zakłada i zdejmuje. Podobnie jak czujnik ultradźwiękowy. W podbrzuszu podwozia gniazda podłączenia serwomechanizmu i czujnika ultradźwiękowego. Również specjalna kieszeń na upchanie zbyt długiego kabla. Robot jeździ po równym więc ciasno wciśnięty kabelek nie wypada. Drugie podwozie z takiego samego materiału wozi na grzbiecie samodzielnie wykonane arduino na płytce uniwersalnej PDU-19 oraz mostek h na płytce PDU-17. Chodziło o naukę czytani schematów i lutowania. Podwozie ma z przodu zakładaną klapkę na wcisk na rożnego rodzaju czujniki, płytki stykowe itp. W założeniu mają być klapki z serwomechanizmem i HC-SRO4, włącznikami krańcowymi (zresztą taki jest przylutowany jako reset), czujnikami na podczerwień czy takimi, które uczynią z niego linefollower. Pod "płytą główną", umieszczoną na plastikowych dystansach, zostało miejsce na dodatkowe ewentualne elementy. Starsi uczniowie nie chcą już budować pojazdów jeżdżących (na razie) tylko pracują nad rozbudowanym systemem inteligentnego domu. Właśnie kończą tworzyć makietę i kompletujemy potrzebne elementy. Dom "powiadomi" o intruzie, zalaniu, pożarze, a wszystko sms-em dzięki staremu telefonowi komórkowemu. Tak wyglądają prawie wszystkie nasze podwozia Mają jedno podstawowe zadanie - są pewnego rodzaju jeżdżącymi laboratoriami, które służą do testowania nowych rozwiązań. Gimnazjalista potrafi. O początkach naszej działalności pisałem na forum tutaj >>
  3. Już trzy grupy uczniów przychodzi na zajęcia z robotyki. Dzisiaj powstało nowe podwozie zaprojektowane i wykonane przez uczniów klasy pierwszej (tydzień temu zbudowali światłoluba). Uczniowie bardziej zaawansowanej grupy udoskonalali program sterujący robotem na gąsienicach z ruchomym czujnikiem ultradźwiękowym. Okazuje się, że oprogramowanie nie jest takie proste i na programistę czeka sporo niespodzianek. Dzisiaj przyszła też przesyłka z ciekawymi częściami do robotów. Czeka nas sterowanie radiem z oprogramowanym joystickiem, robot z kamerą, który przekazuje obraz na komputer, sterowanie komórką przez bluetooth. Sporo zabawy przed nami. światłolub pierwszaków Próby programu Uczniowie mają sporo zabawy. Ciągle na arduino
  4. Nauczyciel jak nauczyciel. Chcącemu nie dzieje się krzywda. A teraz zamocowaliśmy serwomechanizm, który obraca czujnikiem kiedy trafi na przeszkodę. i fotka naszego potworka
  5. Pracujemy dalej. Po wprowadzeniu w arduino powstają pierwsze wdrożenia na naszej platformie (samodzielnie wykonane podwozie+płytka stykowa+L298+arduino). Kiepskie są silniki (krzywe wały) i co nieco nie trzymają trasy, ale na razie ok. Dwie podobne platformy prototypowe zostały wyposażone: - jedna w czujnik ultradzwiękowy, a druga w czujnik podczerwieni. Jeden z robotów zawraca kiedy napotka na coś przed sobą (później umieścimy czujnik na serwie) drugi sterowany jest pilotem. Oba będą rozwijane. Zasady nauki przyjąłem takie, ze najpierw widzą, że coś działa - później dochodzą jak zmieniając kod. Próbowałem najpierw teorię później praktykę, ale nie idzie. Mam już trzy grupy w różnym stadium zaawansowania. A oto roboty w działaniu. Piękne nie są, ale działają. Ten z ultradźwiękowym Ten na pilota od rzutnika (taki był w klasie pod ręką
  6. Taki gimbot elektro sport 😉 Dzisiaj chłopaki polubili arduino. Zwłaszcza w połączeniu z ultradzwiękiem.
  7. Ok nie ma problemu. Ja chciałem z nimi zrobić też coś większego z silnikami od wkrętarek. Coś co by jeździło po naszym podwórzu szkolnym. Ale te zawody to fajny pomysł i jest jak najbardziej za.
  8. Witam Forumowiczów Jestem chyba nietypowym na tym forum bo z zawodu jestem księdzem. Jako dzieciak interesowałem się elektroniką i niedawno z ciekawości wróciłem do tego. Okazało się, że doskonale pamiętam jak czytać schematy, jak działa tranzystor itp. Zaproponowałem moim uczniom (prowadzę szkołę katolicką - gimnazjum) zajęcia z robotyki. Jest sześciu chętnych. Na początek była teoria, zbudowanie podwozi z silnikami (materiał to fragmenty starego urządzenia sterującego piecem gazowym) i płytką stykową do eksperymentów. Dzisiaj chłopaki zbudowali dwa światłolubny. Kupiłem też trzy płytki arduino i od następnego tygodnia poważniejsze wyzwania. A oto zdjęcia z początków prac. Światłoluby działają.
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym może działać lepiej. Więcej na ten temat znajdziesz w Polityce Prywatności.