Cześć, W mojej głowie pojawiło się pytanie, które nie da mi spokoju dopóki nie znajdę odpowiedzi.
Przeczytałem dzisiaj, że nowoczesne sygnalizatory świetlne są wyposażone w systemy, które jeśli wykryją, że któraś z żarówek jest przepalona wyłączają sygnalizację na całym skrzyżowaniu i wszędzie miga żółte światlo (zapala się druga, zupełnie oddzielna żarówka).
Podobne systemy działają w samochodach (przerywnik kierunkowskazów działa ze wzmożoną częstotliwością, a komputer pokładowy informuje nas o przepaleniu się żarówki.
I teraz sedno: normalnie by mnie to nie interesowało, ale jako iż zacząłem się interesować elektroniką to chciałbym wiedzieć jak to się dzieje? Coś się dzieje z napięciem/oporem na przepalonej żarówce, że odpowiednie układy potrafią to wykryć? A może wiecie coś więcej? Jak dokładnie konstuowane są sygnalizatory na skrzyżowaniach, w środku są jakieś mikrokontrolery? Jak zbudować domowy przerywnik kierunkowskazów? Przychodzi mi do głowy oczywiście mikrokontoler/układ 555, ale jak wykryć przepalenie tej żarówki? Nie wiem. Bardzo mnie to ciekawi i mam nadzieję, że nasuniecie mi jakąś odpowiedź.
Dziękuję! 😅