Ponownie wielkie dzięki za odpowiedź!
Poniżej zamieszczam rysunek sytuacyjny...
A w nim:
1. Nieszczęsna ceweczka ( bądź magnes...), przypominam, że co by to nie było, to musi być "plaskate" - średnicy paru milimetrów a grubości jedynie około milimetra
2. Cienka membrana o grubości około jednego milimetra
3. Magnesy (bądź cewki...)
4. Ścianka obudowy, można miejscowo zejść z grubości nawet do 0.1 mm
Wychył membrany, jej pełna amplituda, musi być w ok. 80% wymiaru pomiędzy ściankami obudowy.
Czyli jeśli całego miejsca jest np. 10 mm to amplituda winna mieć powiedzmy 8 mm, co oznacza 4 mm w jedną ze stron od położenia neutralnego.
Przepraszam, jeśli opis wydaje się nadal zagmatwany... Proszę mieć wyrozumiałość.
Wracając do ad remu.
Owszem, to jest dylemat czy ruszamy cewka czy magnesem.
Początkowo wybrałem to pierwsze rozwiązanie, gdyż wystarczy zrobić tylko jedną sztukę i nie będę miał problemów z jej zasileniem - chodzi o prowadzenie przewodu. Magnesy daję dwa, mogą być znacznie większe, mam swobodę w tej kwestii.
Jeśli pozostanie to rozwiązanie to nadal nie wiem jakiego drutu używać. I jaki materiał (skąd go zdobyć) wprowadzić jako rdzeń? Jaka winna być jego wielkość względem samej cewki?
Co do zasilania.
Odwiedziłem jedną z siedzib nowego elektronika... W tym magicznym miejscu poznałem, stojąc w kolejce, niezwykle miłego i kompetentnego pana, który mi doradził zastosowanie wzmacniacza audio... Z rady tej skorzystałem zakupując układ na lm386... Żadnych generatorów i tak nie mieli...
I teraz. Jeśli na sygnale wejściowym dam mu to co mi wypluje ne555, to na wyjściu dostanę piękna sinusoidkę? Dobrze kombinuję?
Byłoby cudownie!