Skocz do zawartości

[BEAM] Myszek


Pomocna odpowiedź

Opisuje swojego pierwszego robota po dość długim czasie – grzebiąc w archiwach okazało się, że przymierzałem się do opisu już w 2011r. Myszek wciąż działa i ma się dobrze, więc jak najbardziej zasłużył na opis.

Będąc pod wrażeniem konstrukcji z forum, zwłaszcza ślicznych robotów użytkownika jamtex też chciałem zbudować coś ładnego i działającego. Zaczęło się od obudowy – wpadła mi w ręce stara mysz komputerowa. I tak już został Myszek 🙂.

Z czasem w trakcie kompletowania części powstawały różne wersje robota i jego poszczególnych elementów składowych. Teraz mogę potwierdzić, że nauka na własnych doświadczeniach zapada w pamięć na lata.

A więc zacznijmy od początku:

Sprawdzenie działania mostka L293d, jest to najbardziej zaawansowana technologicznie część robota więc musiałem poeksperymentować na stykówce. Duża liczba ledów to oczywisty wpływ jamtexa.

Pierwsza wersja Myszka – wtedy to miał w sobie najwięcej z oryginalnej myszy komputerowej. Koła z nakrętek od kremu i oponami ze starej dętki rowerowej. Za ośki posłużyły wygięte szprychy – ta część z gwintem. Koła przykręcone za pomocą nypli rowerowych do osiek. Zasilanie ładnie zmieściło się do obudowy – a więc przyszła pora na zamontowanie silników.

Przekazywanie napędu przez rolkę cierną nie zdało egzaminu. Nie udało mi się też złożyć przekładni z własnego zapasu zębatek. Rozwiązanie przyszło samo, na zajęciach szkolnych – nie udało się nam naprawić zepsutego radia samochodowego „na kasety”, które miało w środku idealnie nadającą się do mojego celu mechanikę. Podziękowania nalezą się więc chyba klasie górniczej – w końcu przy podłączaniu radia do zasilania akumulatorowego mieli 50 % szans że trafią 😉 oraz nauczycielowi który podarował mi upragnione części mechaniczne.

Miałem więc już gotowe mocowania silników z łożyskowanymi osiami oraz same koła. Całości dopełniły dwa silniczki od wysuwu tacki CD-ROMu. W roli paska klinowego gumki recepturki – sprawdzają się dobrze ale raz na kilka lat trzeba je wymienić 😉. W międzyczasie obudowa zaczęła nabierać nowego kształtu. Na tym etapie Myszek już dobrze działał jako światłoub. Wymagał jednak kilku poprawek.

Metalowe koła z radia samochodowego były nieco za ciężkie i ślizgały się na gładkich powierzchniach. Zostały zastąpione analogicznym częściami z radiomagnetofonu, na które bez problemu weszły opony z pociętych pasków dętki rowerowej. Myszek otrzymał też wąsy – teraz nie jest tylko zwykłym światłolubem, ale może też unikać przeszkód.

Rolę trzeciego koła pełni kulka z dezodorantu – z wyglądu taka sama jak sprzedawana w ofercie pololu. Włącznik miał być taki jak do klinkietów – na sznurku - i udawać ogon, ale nie znalazłem takiego w odpowiednich rozmiarach.

Zielone ledy świecą się przy włączonym zasilaniu, a pozostałe wskazują kierunek w którym myszek zmierza. Żółte diody – jazda w przód (prawo/lewo), czerwone jazda w tył (analogicznie). Zworki na fototranzystorach pozwalają wyłączyć tryb światłolubny i niezauważenie odbijać się od przeszkód po ciemku.

Rozwiązaniem którego do tej pory nie widziałem w podobnych konstrukcjach jest kilkusekundowe opóźnienie w jeździe do tyłu – odpowiadają za to kondensatory C1 i C2, dobrane doświadczalnie. W przypadku zadziałania czujnika optycznego i odbiciowego na raz myszek po prostu przez te kilka sekund stoi.

Na koniec kilka zdjęć porównawczych:

Do czasu opisu na Forbocie Myszek miał przybrać szarawe barwy wiosenne, ale nawrót zimy sprawił że zostaje jak jest. Puszka z farbą w sprayu musi poczekać na większą odrobinę wolnego czasu.

8.thumb.JPG.8f62f26b661ba070b50d331af19b3766.JPG

Link do komentarza
Share on other sites

Dołącz do dyskusji, napisz odpowiedź!

Jeśli masz już konto to zaloguj się teraz, aby opublikować wiadomość jako Ty. Możesz też napisać teraz i zarejestrować się później.
Uwaga: wgrywanie zdjęć i załączników dostępne jest po zalogowaniu!

Anonim
Dołącz do dyskusji! Kliknij i zacznij pisać...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym może działać lepiej. Więcej na ten temat znajdziesz w Polityce Prywatności.