Hudyvolt Napisano Wrzesień 3, 2013 Udostępnij Napisano Wrzesień 3, 2013 Budując robota klasy LF, MS, czy MM nie przejmujemy się zbytnio jego wytrzymałością, bo to czego można się spodziewać te roboty wytrzymają. Wiadomo, nadepnięcia przez człowieka nie przeżyją, ale nie poradzimy na to nic innego jak uważać gdzie się staje. Jednak roboty klasy Sumo czy różnego rodzaju łaziki, manipulatory, które z założenia mają wytrzymywać pewne obciążenia (nawet własną masę) należy dobrze przemyśleć. O ile czasami wychodzi dobrze na "czuja", warto jest poznać metody obliczeniowe, które dadzą nam pewność, że nasz robot się nie rozleci. UWAGA, to tylko wstęp! Dalsza część artykułu dostępna jest na blogu.Przeczytaj całość »Poniżej znajdują się komentarze powiązane z tym wpisem. Cytuj Link do komentarza Share on other sites More sharing options...
Treker (Damian Szymański) Wrzesień 4, 2013 Udostępnij Wrzesień 4, 2013 Przeczytałem. Artykuł w sam raz, aby odświeżyć swoją wiedzę z mechaniki 🙂 P.S. To mój pierwszy w życiu artykuł, więc proszę o wyrozumiałość i konstruktywną krytykę. Oby tak dalej, czekam na kolejną część 🙂 Cytuj Link do komentarza Share on other sites More sharing options...
SubZero Kwiecień 19, 2019 Udostępnij Kwiecień 19, 2019 (edytowany) My tą hipotezę nazywaliśmy Hubera Misesa Henckyego, H-M-H. Dla płaskiego stanu naprężeń wzór wygląda tak. Jak na pierwszą lekcję trzyosiowy stan naprężeń to trochę za dużo:), nawet inżyniera to by lekko przeraziło. Edytowano Kwiecień 19, 2019 przez SubZero Cytuj Link do komentarza Share on other sites More sharing options...
Pomocna odpowiedź
Dołącz do dyskusji, napisz odpowiedź!
Jeśli masz już konto to zaloguj się teraz, aby opublikować wiadomość jako Ty. Możesz też napisać teraz i zarejestrować się później.
Uwaga: wgrywanie zdjęć i załączników dostępne jest po zalogowaniu!