Zawody jak najbardziej udane, mimo nie wyrobienia się z programem do nowego robota, atmosfera jak zwykle wspaniała. Ludzie z którymi można pogadać na przeróżne tematy no i
*w dużej ilości 😃
...Choć te można kupić, za to koszulki jak zwykle pozostaną świetną pamiątką. 🙂
W weekend jak znajdę chwilkę, coś zmonituję z tego co nagrałem (głównie finały sumo/minisumo, kiedy była chwila czasu) i wrzucę na forbota.
Jedyną niedogodnością (przynajmniej dla mnie) była przerwa na trasie dla LF enchanced, która została umieszczona nie na idealnie prostej linii. Większość robotów ma na tyle szeroką listwę czujników, że były w stanie to skorygować. Mój niestety się do tej grupy nie zaliczał. Poległ na teoretycznie najprostszej przeszkodzie, no ale mówi się trudno, to nijako wada konstrukcyjna.
Musze natomiast powiedzieć, że mimo iż micro mouse nie był najliczniejszą pod względem zawodników to poziom był wysoki. Nie widziałem na polskiej scenie robotów ścinających na ukos. To samo z Sumo, których w tym roku było więcej, no i na wyższym poziomie.