Gratuluje wygranej! To bardzo dobry znak swiadczacy o tym jak wiele czasu i serca poswiecasz na doskonalenie forum oraz bloga. Mam nadzieje, ze jeszcze wiecej osob doceni Twoja ciezka prace. Oby tak dalej 🙂
shaslyk135 tu się z Tobą nie zgodzę. W moi byłym technikum (fakt, kilka lat po moim odejściu 😋) bardzo prężnie działa nauka programowania elektroniki- ale podkreślam, dopiero po kilku latach. Jak ja chodziłem tam, nie było o tym mowy 🙁
Co do Modulo, prezentuje się całkiem fajnie, można się spodziewać, że osiągnie niemały sukces. Coraz więcej takich projektów powstaje, ciekawe kiedy rynek się zapełni 🙂
Pomysł zacny 🙂
Nie urodziłem się w czasach kiedy w telewizji emitowany był program pt. Przybysze z Matplanety czy inne tego typu programy edukacyjne, których teraz brakuje. Emitowane programy w telewizji są coraz gorsze i coraz mniej osób (takie odnoszę wrażenie studiując dziennie na kierunku bardzo technicznym) interesuje się techniką czy programowaniem. Może i u nas w kraju dałoby się coś takiego zapoczątkować? Wtedy od najmłodszych lat dzieci miałyby styczność z programowaniem i elektroniką która jest i będzie dosłownie wszędzie.
Myślę, że jak projekt ten osiągnie sukces to i u nas ktoś się zastanowi nad czymś takim- choć pewnie minie wiele lat zanim to się stanie.
Bardzo wartościowy artykuł 🙂 nie każdy chce się dzielić swoimi spostrzeżeniami oraz testami- szczególnie jeśli ma najszybszego lfa 🙂 jest tutaj jednak coś co mnie zawsze zastanawiało, czego sam nie przetestowalem. Chodzi o ułożenie czujników w lfie. Kiedyś natrafilem na Forbocie chyba na pdf ze zbiorem podstawowych informacji o LineFollowerze- byla to konstrukcja z 3 czujnikami optycznymi i miało to dzialać w sposob prosty- ciagle jezdzić po linii i sprawdzać czy ona tam jest (jazda zygzakiem). I dochodzimy wreszcie do mojego pytania. Czy nie lepiej ulożyć czujniki , zeby linia byla miedzy nimi? Nie widze jak to u Ciebie na schemacie wyglada, ale jesli sie nie myle, masz dwa czujniki na linii 🙂
Pytanie może banalne, ale nurtuje mnie już od jakiegoś czasu.
Nic nie zastąpi papierowej książki, jednak z powodu problemów z miejscem- często zdarza mi się kupować ebooki. Ale nic nie zastąpi zapachu druku i nowych kartek 🙂